Wiecie co? Ostatnio mam tu takie zaległości, że jeszcze nie wstawiłam zdjęć malowanek nawet ze stycznia. Nie pamiętam kiedy ostatnio czas kurczył mi się tak bardzo, jak ostatnio…
Ale też nie bez powodu. Czas to ostatnio towar deficytowy, ponieważ chciałabym, żeby ten rok w końcu zmienił coś na lepsze. Rozwój we wzorkach to tylko jeden z podpunktów, ale na razie to wszystko, czym mogę się podzielić.
Po kolei 🙂
Anka się w styczniu nauczyła robić ombre! Czytaliście o tej radości <tutaj>. A skoro i ombre, to ktoś tu ćwiczył… babyboomera!
Tak wygląda. Z ciekawości porównajcie sobie z <tym z zeszłego roku> 😉
I co z tym ombre? Określiłam sobie sprawę jasno. Jeśli praktyka czyni mistrza, to siadamy na dupie i praktykujemy!
I co? I ostatecznie stanęło na tym, że Anka ombre ma oficjalnie zaliczone! 😀 Dokładnie wczoraj 🙂
Przeszło analizy! Jak rzucę hasłem Mix 1, to większość z Was będzie wiedziała, o co chodzi 🙂 Do wymarzonego celu zostało mi opanowanie tylko przebrzydłej folii!
I to by było mniej więcej tyle chwalenia się na temat ombre 🙂 Polubiłam je nawet 🙂
Użyte do cieniowania są żele i-nails z Supreme Color.
Kolory:
– biały 01
– fiołkowy 42
– neon-róż 70
– seledynowy 43